Leniwe lato po powrocie z wakacyjnych szaleństw mijało mi na wizytach u babci i dziadka w Płochocinie oraz na placach zabaw. Ważną dla mnie zmianą było to, że niemal od razu po swoich pierwszych urodzinach nauczyłam się chodzić. Stworzyło mi to zupełnie nowe możliwości rozrabiania... :-)