Spokojny miesiąc. O operacji już prawie zupełnie zapomniałam, choć pozostała mi po niej niechęć do oddalania się z rąk mamy lub taty. Czekało mnie w tym okresie trochę wizyt u różnych lekarzy, ale generalnie spędzałam go bawiąc się w domu i na spacerach z rodziną. Ćwiczyłam poruszanie się i wspinaczkę na meble.
Na samym początku miesiąca nauczyłam się raczkować. Najpierw ostrożnie, do tyłu i tylko o kilka małych kroczków. Dosyć szybko, bo zaledwie po kilku dniach nauczyłam się wędrówki do przodu i pod koniec miesiąca sprawnie biegałam na czworakach po całym domu. :-)